FORUM GMINY GIZAŁKI ''B"
blog regionalny, historyczny
ETYKIETY
8.10.2024
6.10.2024
CMENTARZE EWANGELICKIE GMINY GIZAŁKI
CMENTARZE
EWANGELICKIE GMINY GIZAŁKI
,,Gaje, bory, lasy
Tam, gdzie jeszcze nie tak dawno
Były
pola uprawne
Stoi
stary dom.”
CMENTARZ EWANGELICKI W BIAŁOBŁOTACH
Białobłoty
w przeszłości nosiły nazwy:
Królikowskie Olędry, Białobłockie Olędry, Holendry Białobłoty,
Kolonia Białobłoty, Białebłota.
W 1790r. było tu 26 gospodarstw i 205mieszkańców, w 1827r. - 100 zabudowań i 778
osób, ok. 1880r. - 146 domostw i 1314 mieszkańców, w 1938r. -173
gospodarstwa; obecnie wieś ma obszar- 15,5 km kw.
Miejscowość założona
została z inicjatywy
starosty ostrzeszowskiego Franciszka hrabiego Stadnickiego, właściciela dóbr
grodzieckich.
Pierwsi mieszkańcy sprowadzeni zostali już ok. 1770 r., lecz główny napływ ludności narodowości polskiej i niemieckiej na ten
obszar miał miejsce w 1787 r.
Zachowany dokument
lokacyjny Białobłot z 1787r. wystawiony przez starostę Stadnickiego na zamku w Grodźcu wyjaśniał, że celem sprowadzenia
osadników – olędrów do lasów
nieużytecznych było: ,, pomnożenie intrat
(dochodów) z powiększonej ludności, powodując się prośbą wolnych przychodniów osiąść na
Borach Królikowskich żądających… i na prośbę olędrów
już teraz osiadłych”.
Mieszkający
we wsi ewangelicy należeli do parafii ewangelicko - augsburskiej w
Grodźcu. W okresie ponad 150 lat, w
których zamieszkiwali, funkcjonował
tu kantorat; powstał
dom modlitwy, pełniący również
funkcję szkoły elementarnej oraz ewangelicki
cmentarz .
Cmentarz
ewangelicki w Białobłotach, który dziś
jest niemal niezauważalny, to
pozostałość po dawnych
mieszkańcach narodowości niemieckiej.
Chowani tu byli
ewangelicy z Białobłot, Orliny Małej, Dziewinia Dużego. Z akt parafii
ewangelickiej w Grodźcu wynika , że w okresie półtora wieku istnienia cmentarza, pochowanych zostało na nim
ok. 4 tysiące osób, z czego połowę
stanowiły dzieci.
DOM MODLITWY I SZKOŁA W BIAŁOBŁOTACH
MAPA 1839
STAROSTA OSTRZESZOWSKI
FRANCISZEK HRABIA STADNICKI
CMENTARZ EWANGELICKI W KOLONII OBORY
Kolonia
Obory w przeszłości nosiła nazwę
Holendry Oborskie oraz Oborskie
Stare Olędry i Oborskie Nowe Olędry.
Założona
została z inicjatywy
lokalnych właścicieli ziemskich Jana
Sęp–Szarzyńskiego i jego żony Marianny z Rożniakowskich Szarzyńskiej, którzy sprowadzili tu polskich i
niemieckich osadników ( akt lokacji z 1789r.)
W roku
1789, po kilkuletnim okresie karczowania lasów, osuszania terenów
pobagiennych, przystosowywania gruntów i budowy domów, wieś miała 27
gospodarstw i 141 mieszkańców; w 1793r.
gospodarstw było 48, w 1890r. – 99 zabudowań i 903 mieszkańców, w 1938r. – 111
gospodarstw; obszar wsi wynosi 10,9 km kw.
Kolonia
Obory do 1945 r. zamieszkana była
przez ludność dwóch narodowości ; Polaków, którzy stanowili
tu mniejszość oraz Niemców-
ewangelików, których odsetek
dochodził do 80 % .
Mieszkający
we wsi ewangelicy należeli do parafii ewangelicko-augsburskiej w
Grodźcu. W okresie 150 lat, w których w Kolonii Obory zamieszkiwali ewangelicy,
funkcjonował kantorat; powstał
dom modlitwy, cmentarz, osobny
budynek szkoły (najpierw religijnej,
później elementarnej), a przejściowo nawet Sąd Patrymonialny (w okresie tzw. Prus Południowych, w latach 1795-1806).
Spis z
1839 r. podaje, że w Kolonii Obory
mieszkało 545 ewangelików.
Cmentarz
ewangelicki w Kolonii Obory,
który dziś jest niemal niezauważalny, to
pozostałość po dawnych
mieszkańcach narodowości niemieckiej.
Chowani tu byli ewangelicy z
Kolonii Obory oraz Świerczyny, Toporowa,
Sokółka, Wronowa, Studzianki, Rudy, Ostrowskiego.
CMENTARZ EWANGELICKI W
ORLINIE DUŻEJ
Orlina
Duża w przeszłości nosiła nazwy nazwy: Orle, Orliny, Holendry Biskupickie, Orlińskie Duże Olędry, Kolonia Orliny, Orlina Wielka.
Około 1880r. wieś
posiadała 54 gospodarstwa i 546 mieszkańców, w 1938r. – było 79 osad ; obszar wsi wynosi 12,5 km kw.
Miejscowość założona została przez starostę
Franciszka hrabiego Stadnickiego w 1784 r. poprzez sprowadzenie nowych
osadników – kolonistów polskich i niemieckich. Powstała na karczowiskach
lasów i osuszonych terenach pobagiennych.
Akt lokacji dla Orlin
przekazuje następującą informację odnośnie założenia
wsi: ,,Roku Pańskiego 1784, dnia 5 maja z woli Jaśnie
Wielmożnego Franciszka Stadnickiego, hrabiego, starosty ostrzeszowskiego,
rycerza Orderu Świętego Stanisława, pana i dziedzica Grodźca i
Królikowa z przyległościami, sporządza się kontrakt z uczciwym Bogusławem
Krolem, który jako zasadźca (oraz sołtys) podejmie się osadnictwa na Lasach
Królikowskich za Otniami w miejscu zwanym_Orle.”
Mieszkający
do 1945r. we wsi ewangelicy
należeli do parafii ewangelicko-augsburskiej w Grodźcu. W roku 1820 wybudowano dom
modlitwy – budynek z drewna i pod strzechą. W tym czasie w Orlinie
Dużej istniał już cmentarz ewangelicki. Funkcjonował tu
kantorat. W 1839r. w Orlinie Dużej
mieszkało 257 ewangelików. W 1924r.
spalił się stary dom modlitwy w Orlinie Dużej. W tym samym roku został pobudowany
nowy obiekt z rudy żelaza, cegły i pod dachówką, wyposażony w chór.
W budynku tym znajdowało się tez mieszkanie dla kantora, nauczyciela.
Cmentarz
ewangelicki w Orlinie Dużej to
pozostałość po dawnych
mieszkańcach narodowości niemieckiej
oraz jeden z najlepiej zachowanych
i największych tego typu obiektów
na obszarze Puszczy Pyzdrskiej.
Dawniej otoczony był murem z
rudy darniowej o wysokości
ok.1,5m. Jego wymiary wynoszą
120m x 42m. Chowani tu byli
ewangelicy z Orliny Dużej i pobliskich
miejscowości.
EWANGELICKI DOM MODLITWY W ORLINIE DUŻEJ – stan współczesny
EWANGELICKI DOM
MODLITWY W ORLINIE DUŻEJ – okres II wojny światowej
EWANGELICKI DOM
MODLITWY W ORLINIE DUŻEJ - okres II wojny światowej
PRZED
CMENTARZEM EWANGELICKIM W ORLINIE DUŻEJ - okres II wojny światowej
WIATRAK –KOŹLAK W ORLINIE DUŻEJ PO
WICHURZE - okres II wojny światowej
CMENTARZ EWANGELICKI W WIERZCHACH
Wierzchy
nosiły dawniej nazwę Holendry Wierzchy.
Założone zostały w 1780r. z inicjatywy Jana Samka
Gliszczyńskiego, szambelana Jego Królewskiej Mości, dziedzica dóbr Tomice.
W
1793r. wieś posiadała 17 gospodarstw, w
1921r. – 59; przez ponad 150 lat zamieszkiwana była wspólnie
przez ludność narodowości polskiej i niemieckiej, czyli przez
sprowadzonych tu osadników – olędrów.
W
drugiej połowie XIX w. w Wierzchach, w drewnianym budynku
krytym słomą mieściły się szkoła i dom modlitwy, w pobliżu znajdował się cmentarz ewangelicki.
Według
spisu parafii ewangelicko-augsburskich Diecezji Kaliskiej z 1937r. Wierzchy
należały do Parafii Zagórów, Filii Lissewo-Pyzdry.
Cmentarz
w Wierzchach to pozostałość
po dawnych mieszkańcach
narodowości niemieckiej wyznania
ewangelickiego.
…………………………………………………………………………………………………………….
Białobłoty, Kolonia Obory, Orlina Duża, Wierzchy, to tylko
niektóre z kilkudziesięciu
osad olęderskich założonych
na obszarze Puszczy Pyzdrskiej w latach 1746-1793, głównie z inicjatywy lokalnych właścicieli
ziemskich. Przybywający tu ,, za chlebem
” olędrzy, w znacznej części pochodzili
z obszarów niemieckojęzycznych i byli
wyznania ewangelickiego (luterańskiego). Olędrzy cieszyli się wolnością
osobistą, płacili czynsz za użytkowanie gruntów, korzystali ze swobody
religijnej, zakładali szkoły i domy modlitwy,
posiadali własny samorząd.
Po II wojnie światowej niemal wszyscy,
samoistnie lub w drodze przymusu, opuścili swoje gospodarstwa. Wiele wsi
wyludniło się, cmentarze w
znacznym stopniu uległy zniszczeniu
przez czas lub dewastację.
1.10.2024
RZECZPOSPOLITA BIAŁOBŁOCKA
RZECZPOSPOLITA BIAŁOBŁOCKA I OKOLICE
-
OBSZAR ROZWOJOWY
--- najważniejsze atuty regionu to:
.
+ dużo, dużo terenów do cywilizacyjnego
zagospodarowania ... [ ZAPRASZAMY SENSOWNYCH INWESTORÓW ! ]
.
+ atrakcyjność położenia geograficznego:
.
A - niemal w centrum Europy, Polski, Wielkopolski,
.
B - pośrodku 3 znaczących ośrodków miejskich [
trójkąt Poznań- Łódź - Wrocław ],
.
C - w stosunkowo niedużej odległości [ 30-40 km] od
kilku mniejszych ośrodków miejskich : Konin, Turek, Kalisz, Pleszew, Jarocin,
Słupca,
.
D - w pobliżu infrastruktury i ośrodków strategicznych
: autostrady A-2, bazy wojskowej Powidz, planowanej elektrowni atomowej
Pątnów-Konin,
.
E – w centrum atrakcyjnej krainy historyczno-
geograficznej Puszczy Pyzdrskiej,
.
+ malowniczy krajobraz, czyli mozaika lasów, bagien,
łąk i pól oraz rozproszonych stanowisk osadniczych, dużo naturalnych
śródleśnych lub śródpolnych duktów i ścieżek
.
+ bogactwo flory i fauny
.
+ duża liczba porzuconych stanowisk osadniczych i
działek do ponownego osadniczego zagospodarowania
.
+ dużo, dużo przestrzeni, stref wolnych od hałasu,
terenów ciszy bez kłopotliwych sąsiadów spoglądających ,, zza płota "
.
+ ciekawa historia i tradycja olenderskich wiosek
.
+ rozpoczęta przez czynniki społeczne [ np. LOT
Puszcza Pyzdrska] promocja turystyczna, kulturalna i przyrodnicza regionu
.
+ wolni ludzie , z wyobraźnią i pasjami
.
.
HAMULCE ROZWOJU
---
najlepiej, żeby ograniczenia
były drobne i
przejściowe, ale są
następujące:
.
- wykluczenia komunikacyjne
bardzo niekorzystnie wpływające
na rozwój regionu:
A - makabryczny
stan zaniedbywanej od
dziesięcioleci poznańskiej drogi 443 [
pod zarządem tzw. samorządu
wojewódzkiego, trasa Konin –
Jarocin] oraz brak
przy niej ścieżki
dla rowerzystów i
pieszych [ brak bezpieczeństwa ruchu ]
.
B - mimo
upływu niemal 70 lat
od wcielenia do powiatu pleszewskiego,
nadal brak normalnego połączenia drogowego
z ośrodkiem administracyjnym Pleszewem
[ połączenie okrężne ]
.
C - brak
dróg asfaltowych a nawet utwardzonych, łączących region z
miejscowościami sąsiednimi :
Czarnym Brodem, Bystrzycą, Dziewiniem
Małym, Zaguźnicą, Lądkiem,
Ciświcą, Józefowem,
Kaźmierką, Stawiskiem, Łazińskiem …
.
D - brak normalnych
połączeń drogowych asfaltowych
z najbliższymi ośrodkami
miejskim w kierunkach :
Chocz- Kalisz- Pleszew oraz Zagórów – Słupca – Autostrada A -2,
.
E –
mikroskopijny zakres komunikacji
publicznej dla ludności
tego regionu
.
- brak
realizacji sensownych wizji
i planów rozwoju dla
tych terenów ze
strony poszczególnych samorządowych władz [ brak
strategicznych inwestycji dających
znaczące zatrudnienie, a
w praktyce realizowanie degradacyjnego zalesiania i
wyludniania terenu ]
.
- często stosowana
praktyka różnych władz
wobec regionu: ,,tego tam nie da się zrobić ...
bo…” lub ,, na
ten teren piyniyndzy
ni ma ‘’ lub
,, dla zajęcy dróg
nie będziemy budować ”
i inne tego
typu pierdu, pierdu,
baju, baju dla
naiwnych …
.
- Nikłe zaangażowanie Lasów Państwowych w
rozwój wsi leżących w otoczeniu dużych
kompleksów leśnych , wynikające z różnicy celów i interesów
.
- ludzie niewolni
i uwikłani, bez
większych horyzontów
21.09.2024
28.08.2024
DZIEWIŃ DUŻY – HISTORIA W PIGUŁCE
DZIEWIŃ DUŻY – HISTORIA W PIGUŁCE
Dziewiń Duży - to druga pod względem obszaru
miejscowość Gminy Gizałki, obejmująca
powierzchnię 14,5 km
kwadratowych, obecnie
zamieszkała przez ok 150
osób.
Dziewiń Duży na tle Gminy Gizałki
Do połowy XIX w. obszar na którym obecnie znajduje się wieś, nie
był zamieszkały. Teren ten miał charakter lesisty i bagienny. Był częścią
rozległego, lecz słabo zaludnionego majątku Biała (określanego również, jako Biała Królikowska).
Zgodnie z mapą z 1839r. obszar jest niezamieszkały: W Dziewiniu Dużym- właściwym, po jednej stronie dzisiejszej drogi -las, po drugiej - bagna, w części Białej Królikowskiej – lasy.
W miejscowości Biała (Królikowska), leżącej między Królikowem a Biskupicami znajdował się niewielki dwór, z którego majątek był zarządzany. W 1827r. było tam 15 domów i 140 mieszkańców. Około 1860-1870 r. (okres parcelacji) teren zamieszkiwały 334 osoby, dworskich gruntów było 4128 mórg (głównie lasy), zaś włościańskich 204 .
We wcześniejszych wiekach obszar obecnego Dziewinia Dużego (część majątku Biała), związany był zawsze z dobrami grodzieckimi, które stanowiły własność rodów: Dryjów, Grodzieckich, Ciświckich, Jaskólskich, Kożuchowskich, Wężyków, Stadnickich …
Od około 1860 r. właścicielka dóbr grodzieckich, a w tym folwarku Biała, hrabina Wirginia Bielińska prowadziła stopniową parcelację swego majątku, w wyniku której, na dotychczasowych pustkowiach nastąpiło osadnictwo ludności i wyodrębnienie się nowych wsi: Kolonii Białej, Dziewinia ( Dużego i Małego), Białej Królikowskiej.
Początek wsi. Miejscowość Dziewiń powstała ok. 1862r. po wykarczowaniu lasów (w jej zachodniej części) oraz osuszeniu pobagiennych terenów (w części wschodniej )
Pierwsi mieszkańcy. Pierwsza informacja o Dziewiniu pochodząca z akt Parafii Rzymsko-katolickiej w Królikowie datowana jest na marzec 1862r. Z zapisu wynika, że miejscowość w tym czasie znajdowała się jeszcze w stadium rudunku, lecz była już zamieszkiwana. Dokument wymienia pierwszych mieszkańców: Ignacego Nowakowskiego (lat27) – podleśniczego lasów grodzieckich, jego żonę Józefę z Szukalskich (28) oraz urodzoną tu 28 marca 1862r. córkę – Maryjannę Helenę , a także wyrobnika Józefa Gajzlera (40). Z lokalnego przekazu wynika również, że przy zagospodarowywaniu terenu brały udział rodziny Mimierów i Steinbrenerów . Po przygotowaniu ziemi dla celów rolniczych osiedlali się tutaj zarówno okoliczni Polacy jak i Niemcy, pochodzący głównie z już istniejących, okolicznych miejscowości. Kolejnymi, wymienionymi w dokumentach parafialnych, katolickimi mieszkańcami Dziewinia byli: Andrzej Dytz –wyrobnik (l.32), jego żona Maryjanna z Wysockich (28), ich urodzona tu córka Wiktoria, a nieco później – Wincenty Dzieciątkowski – garncarz (36), Walenty Mimier (34), Stanisław Jaroszewski (29).
Około 1880r. Dziewiń leżący w powiecie słupeckim, gminie Grodziec,
parafii Królików obejmował 19 domów, 493 morgi ziemi .
Mapa z 1915 r. - zaznaczony Dziewiń
Spis wójta Gminy Grodziec S. Swędrowskiego z
1934 r. odnośnie Dziewinia Dużego wymienia następujących
właścicieli gospodarstw: Czajczyński Stanisław, Popławski Józef,
Zelek Tomasz, Jaroszewski Wacław, Markiewicz Władysław, Balcerzak Edward,
Buczkowska Paulina, Nowicki Stanisław, Urbaniak Ignacy, Nowicki
Józef, Popławski Jozef II, Kopaliński Piotr, Steinbrener Gotfryd, Skowroński
Józef, Tamborski Stanisław, Zelek Wacław, Budziński Kazimierz,
Skowroński Stefan, Jesse Ernest, Mazur Jan, Jesse Gotfryd,
Hahn Adam, Stefan Gotfryd, Szmydt Krystian, Szulc Edward, Moryc
Henryk, Maciejewski Józef, Skowroński Ignacy, Cymmer August,
Matuszewska Antonina, Kopczyński Bernard, Grudlewicz Władysław,
Kuzke Alfred, Madalski Ignacy, Hajzer Oswald, Perczyński Walenty,
Jesse Oswald, Jesse Samuel. Obszar gospodarstw
obejmował 270 ha ziemi. W 1938 r. w Dziewiniu Dużym
było 36 gospodarstw.
Po II wojnie światowej mieszkańcy narodowości niemieckiej opuścili miejscowość, gospodarstwa po nich zajęła ludność polska.
W 1964 r. we wsi Dziewiń Duży utworzono punkt filialny Szkoły Podstawowej w Białobłotach obejmujący 4 klasy. Początkowa liczba dzieci w tej szkole wynosiła 24. Pierwszym nauczycielem był Kazimierz Jagielski. Później uczyły: Anna Wysocka, Barbara Borońska, Mirosława Kłodzińska. W latach 70-tych szkoła została zamknięta. Ostatnią pracującą tu nauczycielką była p. Zofia Szkudlarek.
Na przełomie 1968/1969r. przeprowadzono elektryfikację Dziewinia Dużego. Miejscowość ta była pierwszą w Gromadzie Białobłoty, w której zabłysło światło elektryczne.
Znanymi ze źródeł, dotychczasowymi sołtysami wsi byli: przed II wojną światową– Urbaniak Ignacy, w czasie wojny – Steinbrener oraz Schultz, w 1945r.- Perczyński Walenty, 1945-1957r.- Nowicki Edmund, 1957-1963r.-Ratajczyk Jan, 1963-1967r.-Nowicki Edmund, 1968-1987r.- Pietrzak Czesław, 1987-1991r. Szczeciński Stanisław, 1991-1999r.- Szczecińska Teresa, 1999-2011r.- Garbaciak Krzysztof.
Biała Królikowska
Około 1870r. właścicielka majątku Biała (Królikowska) hrabina Wirginia Bielińska w związku trudnościami finansowymi , wynikających z kar nałożonych przez carskie władze na majątek grodziecki za wspieranie powstańców styczniowych w 1863 r. oraz ze spłacaniem kwot zaciągniętych na rozbudowę kościoła w Królikowie (dobudowa przedsionka i kaplicy północnej oraz budowa nowej dzwonnicy-1864 r.), sprzedała jego część znanemu kaliskiemu bankierowi Żydowi Jakubowi Mamrotowi. Nowi właściciele utworzyli wówczas osadę leśną, która zachowała nazwę Biała Królikowska. Na obszarze określanym również jako ,,10 chub”, wybudowano wówczas kilka budynków, utworzono prywatne leśnictwo. W późniejszym czasie, w głębi lasów należących do Mamrotów, powstała druga, mniejsza osada o nazwie Melanówek. W 1934r. majątek Biała Królikowska należał nadal do kaliskich bankierów narodowości żydowskiej Mamrotów i składał się z zabudowań, w których mieściło się nadleśnictwo, 50 ha gruntów ornych, łąk i stawów oraz 1186 ha lasów.
Jedną z ostatnich współwłaścicielek majątku Biała Królikowska była Melania Brokmanowa (1884-1958), córka Maurycego Mamrota, właściciela banku w Kaliszu. Kobieta ta w młodości uzyskała gruntowne wykształcenie kończąc uniwersytet w Bernie (Szwajcaria) i zostając doktorem filozofii i ekonomii politycznej. Pomimo swego burżuazyjnego pochodzenia od wczesnych lat nie ukrywała sympatii do socjalizmu, należała do Polskiej Partii Socjalistycznej, w związku z czym, w 1903r. została aresztowana przez władze rosyjskie i uwięziona .W okresie międzywojennym aktywnie pełniła szereg funkcji społecznych i oświatowych, była nauczycielką historii w Liceum im. A. Asnyka w Kaliszu. W tym czasie do swego majątku w Białej Królikowskiej zapraszała harcerzy na letnie obozy. Prawdopodobnie to od imienia Melanii Brokmanowej utworzona wtedy i leżąca między Białobłotami a Choczem osada leśna zyskała nazwę Melanówek . W okresie okupacji rodzina Brokmanów pod zmienionym nazwiskiem ukrywała się w Warszawie, syn Melanii zginął w Powstaniu Warszawskim . Po wojnie Melania Brokmanowa została dyrektorem departamentu w Ministerstwie Szkolnictwa Wyższego . Zginęła w 1958 r. w Warszawie potrącona przez samochód .
W okresie II wojny światowej
lasy i majątek Białej Królikowskiej przejęły w zarząd niemieckie władze
okupacyjne, a po wojnie Lasy Państwowe. Przez wiele powojennych lat mieściła się tu siedziba rozległego
Nadleśnictwa Biała Królikowska.
PRZED
BUDYNKIEM NADLEŚNICTWA BIAŁA KRÓLIKOWSKA
Biała Królikowska to również
miejsce, gdzie mieszkał i tworzył znany wielkopolski poeta i społecznik Marian
Cezary Abramowicz. Od 1964r. aż do śmierci w 1997r. zamieszkiwał on
w skromnej, drewnianej leśniczówce, zbudowanej jeszcze
przez swego pradziada Andrzeja. Tutaj początkowo
pracował, jako kierownik biura Nadleśnictwa Biała Królikowska,
a następnie wśród leśnej ciszy, tworzył swe wiersze i opowiadania.
Miejscowości w której mieszkał dedykował
wiersz ,,Dziewiń”:
Tu pszczoły |
i najpiękniej
śpiewają świerszcze.
Tu samotnie
nie odchodzą ludzie
i umarli kwitną
kaczeńcami
na łąkach pamięci.
Tu fałszem sonety
i świąteczne poranki.
Tu uśmiechy i słowa
pachną żywicą i sianem
i nic nie kosztują
jak w lipcu lipowy kwiat.
Tu obcym na drodze
mówią „dzień dobry!”
furtek, domów i studni
nie zamykają na klucz
ludzie olchom podobni,
którzy ludźmi
nie wstydzą się być
jeszcze.
Miejscowość swą rozsławiał, publikując na
łamach ,,Południowej Wielkopolski” (lata1981-1983) ,,Donosy z Białej Królikowskiej
”, będące cyklem opowiadań o zwierzętach. Tutaj poeta gościł wielu swych przyjaciół, m.in.
pisarza Jarosława Iwaszkiewicza, aktorów; Marka Siudyma, Ewę Florczak .
Od około 100
lat liczba zabudowań
w Dziewiniu Dużym nie uległa większym zmianom. W
tym czasie kilka
osad zlikwidowano /tzw.
wypadnięcia / i powstało kilka nowych stanowisk osadniczych.
O założycielce wsi... Hrabina Wirginia
Bielińska (1816-1897) herbu Szeliga, czyli założycielka
Dziewinia, to postać dość tajemnicza. Wiadomo, że pochodziła z magnackiego
rodu. Jej dziadek Piotr Bieliński
(1754-1829), który nabył majątek grodziecki ok.1800r., był wcześniej szambelanem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego,
pisarzem wielkim koronnym, a później
wojewodą oraz senatorem Królestwa Kongresowego.
Ojciec
– Jan Władysław Nepomucen Bieliński sprawował funkcje senatora, kasztelana i
łowczego Królestwa Kongresowego, zmarł w 1860 roku. Nekrolog
zamieszczony w „Kurierze Warszawskim” (178/1860)
zawierał następującą informację :
,, Jan Władysław hr. Bieliński - b. senator-kasztelan Król. Pol., syn wojewody
Piotra Bielińskiego, za młodu służył w wojskach napoleońskich, osiadłszy na
dobrach swoich, od lat kilkunastu oddawał się zajęciom rolniczym, za staranną
opiekę lekarską w dobrach swoich otrzymał medal od Tow. Rolniczego; zm. 8 VII
1860 w dobrach Grodźcu w pow. konińskim przeżywszy lat przeszło 70, pozostawił wdowę i córkę.”
Można przyjąć, że po objęciu zarządzania, Wirginia próbowała
poprawić stan majątku. Stąd
wynikały przeprowadzane parcelacje i zakładanie nowych wsi. Wspierała też, jako
opiekunka /kolatorka/ rozbudowę kościoła w Królikowie. Wybuch powstania styczniowego 1863r. spowodował duże
zmiany. Na majątku grodzieckim
wspierano powstańców, za co
po jego upadku, carat nałożył
duże kary finansowe. Kłopoty finansowe
spowodowane spłacaniem
nałożonych kar, wymusiły
konieczność wyprzedaży majątku. Około 1870 r. kaliskiemu bankierowi
Maurycemu Mamrotowi sprzedała więc ponad
1000 ha lasów Biała Królikowska, a w
1872r. na licytacji majątek grodziecki nabył, jeden z najbogatszych ziemian z Wielkiego
Księstwa Poznańskiego, hrabia Mieczysław Kwilecki, właściciel Kwilcza, Oporowa oraz
Malińca k/Konina .
Córka
nowego właściciela Grodźca tak
opisała przejęcie majątku: ,,Ojciec mój Mieczysław Kwilecki po 1870 r. kupił Grodziec. Kupił go na
subhaście za kwotę 163 tys. rubli srebrem, a długów było tyle, że tym paniom
nic nie zostało, nie miały z czego żyć, więc zostały w pałacu ze starą służącą
i kamerdynerem. Jedzenie im z oficyny posyłano i wspierano w gospodarskich
rachunkach (tyle a tyle rubli figurowało na bieliznę i suknie, czy pelerynę dla
kasztelanki).”
Jakie były dalsze
losy hrabiny, założycielki
Dziewinia ???
Dość
osobliwa i tajemnicza
jest również nazwa
miejscowości . Czy nazwę
Dziewiń nadała Wirginia
Bielińska ??? Jeśli
tak, to do czego
odnosi się ta
nazwa ???
Piotr Czajczyński, Białobłoty 2024