14.10.2025

AKT LOKACJI BIAŁOBŁOT - 1787

                                               DZIEŃ  BIAŁOBŁOT - 17  PAŹDZIERNIKA


AKT  LOKACJI  BIAŁOBŁOT  - 1787

 

     ,, Franciszek  ze  Stadnik  Hrabia  na  Rożnowie  Stadnicki  Starosta  Ostrzeszowski, Orderu  Świętego  Stanisława  Kawaler, Dóbr  Królikowskich  y  innych  Dziedzic. Wszem wobec  y  każdemu  Komu  o  tym  wiedzieć  będzie  należało  wiadomo  czynię, iż  Celem  pomnożenia  Intrat  z  powiększonej  ludności,  powodując  się  prośbą  wolnych  przychodźców  osiąść  na   Borach  Królikowskich  żądających,  nadaję  Prawo  wieczyste  służyć  mające  Gromadzie  Całej  Hollendrów  Białobłockich  już  teraz  osiadłym ato nadając Każdemu od wciągnienia y opłacenia  Gruntgieldu na lat Siedm i wolność pod niżey wypisanemi Kondycyami.

 

Primo. Każdy  Hollender na  swoim  wydziale wybudować się naidaley  w ciągu lat Czterech doskonale  powinien, zachowując w tym całey Gromady uregulowanie, aby pod Linią Domy Ich  y Pobudynki wystawione  były.

Secundo. Każdy  z nich na swoim Wydziale w ciągu lat wolnizny Las wyrudować powinien.

Tertio. Każda Chuba wymierzona będzie mieć w sobie morgów Trzydzieści, prętem zwyczajnym miary Koronney, a Puł Chuby dla  obuch Gromad Orlińskiey y Białobłockiey na Szkółkę wyznacza się gratis.

Quarto. Po wyszłej Wolności z Każdey Chuby Czynszu Rocznego opłacać będą na Święty Marcin złotych polskich Siedemdziesiąt y Sześć.

Zinto. Za owsa wierteli Cztery złotych polskich Osm, za Dwie Gęsi złotych polskich Dwa, za Dwa Kapłony złotych Jeden groszy Sześć, za Jaj Kopę Jedną groszy Dwadzieścia Cztery, wypłacać im Summa złotych polskich Dwadzieścia  lub  in naturo oddawać także na Święty Marcin powinni będą.

Sexto. Posług  czynienia biorą na siebie obowiązek do  którejkolwiek wsi  tego  Klucza, do  Rowu bicia iuż by przez wolne lata Dni Cztery lub  złotych Dwa, do Żniwa po wyszłej Wolności Dni Cztery lub złotych Dwa, z Kosą  Dzień Jeden  lub złotych Jeden, do Grabienia Dni Dwa lub złotych Jeden, do Szlamu  lub Gnoiu Dzień Jeden lub złotych Dwa Groszy Piętnaście, a za Drugi Dzień Siąg całki Kwadratowy zrąbać Drzewa powinni, Drogę  o Mil  Sześć z czym y po co Dwór rozkaże parą koni ma odbyć wozami lub złotych Sześć od niey Dworowi płacić, …

Septimo. Od każdej sprzedaży Gruntu Dziesiąty Grosz  aby był wiernie Dworowi oddany, ostrzega się mocno, bliższość Dziedzica do Kupna waruie się.

Octawo. Ku obraniu Sołtysa Trzech Kandydatów Dworowi Gromada poda, którem obrany przysięgły będzie, aby jak największą sprawiedliwość dla Gromady y Dworu zachował. W większej wagi Sprawach apellacyi do Dworu będzie dopuszczał, a Sądząc ma Grzywny połowę do Skrzynki z której Fundusz ma być dla podupadłych  z wiadomością Dworu użyty.

 Nomo.  Cudzey   Protekcyi  osobliwie Exotyczney  pod  żadnym  pretekstem używać nie będą.

 Decimo. Trunków  obcych przewozić … nie  wolno Im będzie, za wszystkie Karczemne Długi rozumie y za Karczmarzy tejże Gromady y  za  Czynsze od  nich należące, Cały  Gromady ieden za drugiego zaręcza.

Undicimo. Pastwiska dla Bydła w miejscach tylko wyznaczonych od  Granic cudzych wolno Im będzie w nagrodą tego maią Granic przestrzegać od  obcego  używania, …

Decimo Secundo. Na Borach tego Klucza polowania zabrania Im się,  jednak szkodliwego  zwierza wolno  Im będzie zabić y  donieść Dworowi…, mają  przykaz,  gdyby publiczne  polowanie  było, przystać do  niego  powinni,  za co od  Dworu  tryngield  brać maią.

Decimo Tertio. Kominowe po wyjściu lat wolności  składać będą do Dworu  po  złotych polskich Pięć,  na duże raty od  Każdego Dymu  do  wcześniejszego tego Podatku lub  do  powiększenia  onegoż za Rozkazem  tylko powszechnym Rzeczypospolitej będą  obowiązani,

Decimo  Quarto. Katolicy  tego Gminu są z własnej moiey woli  dla bliższości miejsca przyłączeni do Kościoła Parafialnego Królikowskiego, któremu  min Taxa inna z Zwierzchności wypadnie teraz od Pogrzebu y Ślubu złotych Cztery, od Chrztu po złotych Jednym y Groszy Sześć opłacać maią.

Decimo Zinto. Względem  wolności opału, gdy  Im na  własnych Chubach braknie … referować się będą do Punktów Innym Gromadom Hollenderskim y Wsiowym zaleconym  … .

Decimo Sexto. Udział Drzewa któremu na wymierze Jego brakuie y wcale go nie miał od Dworu na pobudynki za asygnaciyą deklaruje się .

 

  Które wzwyż wyrażone opisy w Punktach umieszczone, stosując się do Praw zwyczajnych Hollenderskich Cała osiadłość Białobłockich Hollendrów  iak najuroczyściej dotrzymać  przyrzeka y iest obowiązana.  Zuchwale zaś sprzeciwiający się temu  Prawu nie tylko od  od Sołtysów sądzeni będą, aley Dwór mieć będzie  odsądzenia  Każdego, w szczególności od posiadania Gruntu tym Prawem Im zabezpieczonego, którego  także y ia wraz  z Sukcesorami moimi dotrzymać Im y Ich Sukcesorom iak solenniey zaręczam, ato podług Praw Koronnych, którą to moją wolą , podpisem Ręki mojey y przy … Rodowitey pieczęci utwierdzam.

Działo się na  Zamku  Grodzieckim,  Dnia Siedemnastego,  miesiąca  Października, Roku Pańskiego  1787 ”

      [  opracowanie  tekstu źródłowego - Piotr  Czajczyński , Białobłoty - październik 2025]

9.09.2025

ROZWÓJ HANDLU DETALICZNEGO NA OBSZARZE GMINY GIZAŁKI ,,B,,

 

ROZWÓJ   HANDLU   DETALICZNEGO   NA   OBSZARZE   GMINY   GIZAŁKI  ,,B,,              [  60 KM  KW ]

W  LATACH  1973 – 2025

 

    LICZBA  PLACÓWEK   W  1973 R. :

- KOLONIA  OBORY :

- ŚWIERCZYNA/ KOLONIA OSTROWSKA / STUDZIANKA :

- ORLINA  MAŁA / ORLINA  WIELKA /  KRZYŻÓWKA :

- BIAŁOBŁOTY :

- DZIEWIŃ DUŻY :

 

  STAN  W  2025 R. :

……………………………………………………………………………………………

  Prosimy  o  uzupełnienie …

21.06.2025

III WOJNA ŚWIATOWA W PLANACH MASONÓW

 

            III  WOJNA  ŚWIATOWA  W  PLANACH  MASONÓW



„Trzecia Wojna Światowa musi się rozpocząć od przewagi różnic spowodowanych przez agentury Illuminati pomiędzy politycznymi Syjonistami oraz liderami Świata Islamu. 
.

Owa wojna musi być prowadzona w taki sposób, ze Islam (Islamski Świat Arabski) oraz polityczny Syjonizm (Państwo Izrael) wzajemnie się zniszczą.
W tym samym czasie inne państwa, ponownie podzielone w tej kwestii będą powstrzymywane do punktu kompletnego wyczerpania fizycznego, moralnego, duchowego oraz ekonomicznego.

.
Wypuścimy Nihilistów oraz ateistów oraz sprowokujemy niezwykły socjalny kataklizm, który w całym tym horrorze wykaże jasno i dobitnie narodom efekty absolutnego ateizmu, pochodzenie zdziczenia i najbardziej krwawe orgie.
.
Wtedy na każdym miejscu, wszędzie, obywatele, zmuszeni do własnej obrony przed mniejszościami etnicznymi i rewolucjonistami, będą eksterminować owych niszczycieli cywilizacji, a masy pozbawione iluzji wobec chrześcijaństwa, którego boskie duchy, formujące chrześcijaństwo bez kompasu oraz kierunku, pożądających ideałów  ale bez wiedzy, gdzie umieścić swoje oddanie i adorację, otrzymają rzeczywiste światło poprzez uniwersalną manifestację czystej doktryny Lucyfera, wystawionej w końcu na publiczny widok.
.
To wyjawienie spowoduje w rezultacie generalny reakcyjny ruch, po którym nastąpi zniszczenie  chrześcijaństwa oraz ateizmuobydwu zwyciężonych oraz zniszczonych w tym samym czasie.”

.

                                              Mason 33 stopnia - Albert  Pike 1871 r.

  PRAWDZIWE PLANY WOJNY -ANALIZA  

19.04.2025

TRZY ANEGDOTY - REGIONALNE

 

   ANEGDOTY TRZY    (  lokalne  i  prawdziwe )

...

   Anegdota 1 –  ,,Białobłocka” czyli jak pleszewscy komuniści w diabła wierzyli.

  Jak  pleszewscy  towarzysze  w  diabła  wierzyli   oraz   jak  o  Białobłoty  i  okolice  dbali      ( dbają … ). W początkowych  latach  70-tych  XX w.  do  mego  dziadka  Stanisława,  w  Białobłotach  mieszkającego ,  niekiedy  udawali  się  różni  badacze  i  dziennikarze – by  o  garncarstwie – zawodzie  zanikającym  – coś  tam  się  dowiedzieć.  Jeden  z  nich, jadąc z Poznania  do  Białobłot, udał  się  najpierw  do  Pleszewa,  by  tam, w  lokalnym  ośrodku  władzy,   przeprowadzić  wywiad  z  towarzyszami  partyjnymi  -  komunistami   miastem  i  powiatem  władającymi.  Po  przeprowadzonym  wywiadzie, gdy  dziennikarz  oznajmił, że musi  jeszcze  udać  się  do  Białobłot – owi  towarzysze  pleszewscy, próbowali  go  zniechęcić  do  tej  wyprawy,  gdyż  jak  określali:  ,,Tam  diabeł  kładzie  się  spać  i  mówi  dobranoc ”.  Dziennikarz  jednak  dotarł  do  zaniedbanej  i  wyśmiewanej  przez  pleszewskich  towarzyszy  miejscowości, wywiad  przeprowadził  i  nawet   z  dziadkiem ,  co  nieco  pośmiał  się  z  pleszewskich  towarzyszy – tych,  którzy  mimo  leninowskich  ateistycznych   zaleceń    w   diabła   jeszcze  wierzyli. Czy  towarzysze  pleszewscy  z  diabłem  bliższe  konszachty  mieli, czy  chcieli  jedynie , by w  Poznaniu  za  dużo  nie   wiedzieli  o  skali  zaniedbań  w  niektórych  rejonach  powiatu  pleszewskiego - trudno  jednoznacznie   powiedzieć ? Faktem  jednak  jest,  że  do  dziś  łączność  między  Pleszewem  a  Białobłotami  nadal  bardzo  utrudniona  jest ,  a  na  zrobienie  normalnego  połączenia  drogowego , również  kolejne  ekipy  rządzące  w  ,,plesiewskiej  obłasti”  niechętne  są.

...

    Anegdota  2 –  ,,Orlińska” – ubecka.

   Całkiem  niedawno  pewien  nieco  starszy  mój  znajomy,   pochodzący  z  okolicznej  miejscowości, opowiedział  mi  taką  oto historię.  Miał  kolegę ,  który  po  szkole  ponadpodstawowej  poszedł  do  pracy  w  Służbie  Bezpieczeństwa.  Otóż  ten  jego  kolega  – esbek (  lub  jak  mówią  niektórzy  – ubek  po  liftingu) w  latach 60-tych  XX w.  ( okres  przed  elektryfikacją )  przyjeżdżał   samochodem   (a  wtedy  to  było  coś !)  na  Orlinę i do  okolicznych   miejscowości,  by  przeprowadzać   z  wybranymi  osobami  wywiady… .  Czy  dotyczyły  one   bieżących  spraw … ,  czy  też  czasów  ,,bohaterskiej  sowieckiej  partyzantki”  , czy  ,, bandytów  z  AK” ,  którzy  kiedyś   w naszych  pięknych  lasach  znajdowali   schronienie  i  byli  tu  zwalczani … , czy  było  mu  to  potrzebne  do  robienia  kariery   i  pisania  pracy  w  wyższej  szkole  im. Feliksa Dzierżyńskiego  -  tego  na  100%  nie  wiem ? …  nie  śmiałem  dopytywać.   W  każdym  razie  przyjeżdżał  tu  wielokrotnie  i  miał  zwyczaj  stawania  swym  autem  przed  miejscowym  sklepikiem … i  wg  jego relacji:  … ,, schodzili  się  miejscowi  ludzie, by  autko  jego  podziwiać -  i  słuchać  radia,  które ,,puszczał ” specjalnie  na  cały  głos…, i  zaglądali  ludziska do  samochodu przez  szybki – bo  nie  mogli  uwierzyć  –  że  nie  ma  tam  nikogo takiego,  … co  to ,,godo  i  spiywo”. Tak  oto  niezbyt  rozgarnięty  przedstawiciel  ubeckich  spec-służb   ,,widział”   okoliczną   ludność  jeszcze  w  latach  60-tych  XX w. -  czyli  całkiem  niedawno.  Na  szczęście  w  1969 r.  elektryfikacja tych  terenów  ominąć  już  nie  mogła…  i  ludzie  sami  sobie  radia  kupili …  i  nie  musieli  już  słuchać  ubeka.

...

     Anegdota  3  – ,,Konińska” – czyli o  słodko-gorzkiej  władzy  ludowej.

    By  towarzysze  partyjni  z  Konina  nie  poczuli  się  niedowartościowani   i   by  pamięć  o  ich  czynach   nie  zanikła  -  to  również  trochę  o  nich .  W  okresie  powojennym,  w  tzw. czasach  stalinowskich   lub  inaczej  bierutowskich,  władza  ludowa   masowo  wsadzała   lud  pracujący  wsi  za  kratki  lub  do  obozów  pracy  przymusowej,  z  powodu  niewywiązywania  się  z  obowiązkowych  dostaw, a  pośrednio  by  ,,zachęcić”  lud  pracujący  wsi  do  socjalistycznych, czyli  kołchozowych  form  gospodarowania. Z Białobłot, należących wówczas do  gminy  Grodziec i powiatu  konińskiego, również  sporo osób  po  kilka  dni  w  areszcie  konińskim  spędziło.  Był  wśród  nich  także  mój  ojciec, który  poszedł  tam  w  zastępstwie  swego  ojca  –  właściciela  gospodarstwa -  ale  nie o  tym  teraz.  Jak wyglądały  aresztowania  chłopów  opisał   jeden z  adwokatów  pracujący  wówczas  przy  konińskim  sądzie.  Oto  fragmenty  opisu:  ,,Wieś  była szczególnie  szykanowana  na  początku  lat  pięćdziesiątych. Władze  zmuszały chłopów  do  sprzedawania państwu  nierealnie  dużych  ilości  płodów  rolnych. Niewywiązywanie  się  z  umów  kontraktacyjnych  surowo  karano. Prawo  było  bezwzględne. W okresie  nasilonego  represjonowania  rolników, w  prokuraturze  konińskiej  codziennie  wydawano  kilkanaście  nakazów  aresztowania . Codziennie  ulicą  Armii Czerwonej,  w  kierunku  sądu,  w  asyście  milicyjnej  podążały  grupy chłopów . Brakowało  milicjantów do  konwojowania  aresztantów. Areszty  i  więzienia  były  zapełnione  rolnikami”.  Do  Konina  zwożono również  aresztantów  z  dalszych  okolic. Adwokat   ten  zapamiętał  dość  zabawną  historię aresztanta, którego miał  bronić  i  który  wyjątkowo przy  doprowadzeniu  do  sądu,  nie był  zakuty  w  kajdany.  ,,Kajdanki  (a właściwie  ich  brak )  tak  utkwiły  mi w pamięci, że  podczas  przerwy poprosiłem milicjanta o  wyjaśnienie.  Plutonowy powiedział: …Zabrałem go wczoraj po  południu  z  ośrodka  pracy  w  Sosnowcu  i  zgodnie  z  przepisami  -  skułem  kajdankami.  W nocy  byliśmy  w  Poznaniu. O czwartej  rano  wsiedliśmy w pociąg do  Konina. Pociąg  był  prawie  pusty. Listopad. Zimno. Człowiek  zmęczony, niewyspany, zły. Gdzieś  przed  Wrześnią  rozkułem  aresztanta, bo  musiał  iść  za  potrzebą  i … zasnąłem. Obudziłem  się czując, że szalik  zaciska się  na  mojej  szyi. Zdrętwiałem i -  nie  otwierając  oczu  próbowałem  wymacać  pepeszę. Nie  znalazłem  jej. Spocony  ze strachu  usłyszałem głos  aresztanta, …otworzyłem  oczy i zobaczyłem, że  trzyma  mój  pistolet  maszynowy. – ,,Panie  plutonowy  to  Kunin.  Będziem  wysiadać. Pan tak  smacznie  spał, to ja pana nie  budził. Automat  cały  czas  trzymam  na  kolanach, żeby  jakiś  łobuz  nie  ukradł. To  skarbowa  rzecz i  jakby  zginęła, to  byśmy musieli  pewno po  połowie  płacić” – tak  powiedział  mi  ten  chłopina. I co, miałem  go  znowu  zakuć  w  kajdanki ? ”. Można  podsumować: ,,tak to chłopina- poczciwina  uratował  tyłek władzy,  która go  prześladowała.

                                                                           Piotr Czajczyński,    Białobłoty – czerwiec 2017r.

6.10.2024

CMENTARZE EWANGELICKIE GMINY GIZAŁKI

 

           CMENTARZE  EWANGELICKIE  GMINY  GIZAŁKI

 

   ,,Gaje, bory, lasy

   Tam, gdzie jeszcze nie tak dawno

   Były  pola uprawne

   Stoi  stary dom.”

 

                                   CMENTARZ  EWANGELICKI  W  BIAŁOBŁOTACH

 

  Białobłoty w przeszłości nosiły  nazwy: Królikowskie  Olędry,  Białobłockie Olędry, Holendry  Białobłoty,  Kolonia  Białobłoty,  Białebłota.

  W  1790r.  było  tu  26 gospodarstw i 205mieszkańców, w 1827r. -  100 zabudowań  i  778 osób,  ok. 1880r. - 146 domostw  i 1314 mieszkańców,  w 1938r. -173 gospodarstwa;  obecnie wieś  ma obszar- 15,5 km kw.

  Miejscowość  założona  została z inicjatywy  starosty  ostrzeszowskiego  Franciszka  hrabiego Stadnickiego, właściciela  dóbr  grodzieckich.

  Pierwsi  mieszkańcy sprowadzeni zostali  już ok. 1770 r., lecz główny napływ ludności  narodowości polskiej  i  niemieckiej  na  ten  obszar  miał  miejsce w 1787 r.

  Zachowany  dokument  lokacyjny  Białobłot  z 1787r. wystawiony przez starostę  Stadnickiego na zamku w Grodźcu wyjaśniał, że celem  sprowadzenia  osadników – olędrów  do  lasów nieużytecznych   było:  ,, pomnożenie  intrat  (dochodów)  z powiększonej ludności, powodując się  prośbą wolnych przychodniów osiąść na Borach  Królikowskich  żądających… i  na   prośbę olędrów  już  teraz osiadłych”. 

  Mieszkający  we wsi ewangelicy należeli do parafii ewangelicko - augsburskiej w Grodźcu. W okresie  ponad 150 lat, w których zamieszkiwali, funkcjonował  tu  kantorat;  powstał  dom  modlitwy, pełniący również funkcję szkoły elementarnej oraz ewangelicki  cmentarz .

  Cmentarz  ewangelicki w Białobłotach,  który  dziś  jest  niemal  niezauważalny,  to  pozostałość  po  dawnych  mieszkańcach  narodowości  niemieckiej.  Chowani  tu  byli  ewangelicy z Białobłot, Orliny Małej, Dziewinia Dużego. Z akt parafii ewangelickiej w Grodźcu wynika , że w okresie półtora wieku istnienia  cmentarza, pochowanych zostało  na  nim  ok. 4 tysiące osób, z czego  połowę  stanowiły  dzieci.

 

                                                        DOM  MODLITWY  I  SZKOŁA  W  BIAŁOBŁOTACH

 

                                                                                         MAPA 1839

 

   STAROSTA  OSTRZESZOWSKI  FRANCISZEK  HRABIA  STADNICKI

 

PRZED STARĄ SZKOŁĄ I CMENTARZEM EWANGELICKIM W BIAŁOBŁOTACH W 1965 R. - wizyta kuratora poznańskiego dr Jana Stoińskiego

                          CMENTARZ  EWANGELICKI  W  KOLONII  OBORY

 

  Kolonia Obory w przeszłości nosiła nazwę  Holendry Oborskie  oraz Oborskie Stare Olędry  i Oborskie Nowe Olędry.

  Założona  została z inicjatywy  lokalnych  właścicieli ziemskich  Jana  Sęp–Szarzyńskiego i jego żony Marianny z Rożniakowskich  Szarzyńskiej, którzy sprowadzili tu polskich i niemieckich osadników  ( akt lokacji  z 1789r.)

  W  roku 1789,  po kilkuletnim okresie  karczowania lasów, osuszania terenów pobagiennych, przystosowywania gruntów i budowy domów, wieś miała 27 gospodarstw i 141 mieszkańców;  w 1793r. gospodarstw było 48, w 1890r. – 99 zabudowań i 903 mieszkańców, w 1938r. – 111 gospodarstw;  obszar wsi wynosi 10,9 km kw.

  Kolonia  Obory  do 1945 r. zamieszkana była przez ludność dwóch narodowości ; Polaków, którzy  stanowili  tu  mniejszość oraz Niemców- ewangelików,  których  odsetek  dochodził  do 80 % .

  Mieszkający  we wsi ewangelicy należeli do parafii ewangelicko-augsburskiej w Grodźcu. W okresie 150 lat, w których w Kolonii Obory zamieszkiwali ewangelicy, funkcjonował  kantorat;  powstał  dom  modlitwy, cmentarz, osobny budynek szkoły (najpierw  religijnej, później elementarnej), a przejściowo nawet Sąd Patrymonialny (w okresie  tzw. Prus Południowych, w latach 1795-1806).

  Spis  z 1839 r. podaje, że w Kolonii Obory  mieszkało 545 ewangelików.

  Cmentarz  ewangelicki w Kolonii Obory,  który dziś  jest niemal  niezauważalny,  to  pozostałość  po  dawnych  mieszkańcach  narodowości  niemieckiej.  Chowani tu byli  ewangelicy z Kolonii Obory  oraz Świerczyny, Toporowa, Sokółka, Wronowa, Studzianki, Rudy, Ostrowskiego.

 

                      CMENTARZ  EWANGELICKI  W  ORLINIE  DUŻEJ

   Orlina Duża w przeszłości nosiła nazwy nazwy: Orle, Orliny,  Holendry Biskupickie, Orlińskie Duże Olędry,  Kolonia Orliny, Orlina Wielka.

  Około 1880r. wieś posiadała 54 gospodarstwa i 546 mieszkańców, w 1938r. – było 79 osad ;  obszar wsi wynosi 12,5 km kw.

  Miejscowość założona została przez starostę  Franciszka hrabiego Stadnickiego w 1784 r. poprzez sprowadzenie nowych osadników – kolonistów polskich i niemieckich. Powstała na karczowiskach  lasów i osuszonych  terenach  pobagiennych.

  Akt  lokacji  dla  Orlin  przekazuje następującą informację  odnośnie  założenia  wsi: ,,Roku Pańskiego 1784, dnia 5 maja  z woli  Jaśnie  Wielmożnego Franciszka  Stadnickiego, hrabiego, starosty ostrzeszowskiego, rycerza Orderu Świętego Stanisława,  pana i dziedzica Grodźca i Królikowa  z przyległościami, sporządza się kontrakt z uczciwym Bogusławem Krolem, który jako zasadźca (oraz sołtys) podejmie się osadnictwa na Lasach Królikowskich za Otniami w miejscu zwanym_Orle.”

  Mieszkający  do 1945r.  we wsi ewangelicy należeli do parafii ewangelicko-augsburskiej w Grodźcu.  W roku 1820 wybudowano  dom  modlitwy – budynek  z  drewna i pod strzechą. W tym czasie w Orlinie Dużej istniał  już cmentarz ewangelicki. Funkcjonował  tu  kantorat. W 1839r.  w Orlinie Dużej  mieszkało 257 ewangelików.  W 1924r. spalił się stary dom modlitwy w Orlinie Dużej. W tym samym roku został pobudowany nowy obiekt z  rudy żelaza, cegły i pod  dachówką, wyposażony w chór. W  budynku tym znajdowało się tez mieszkanie  dla  kantora, nauczyciela.

  Cmentarz  ewangelicki w Orlinie Dużej  to pozostałość  po  dawnych  mieszkańcach  narodowości  niemieckiej  oraz  jeden z najlepiej zachowanych i największych tego typu obiektów   na  obszarze Puszczy Pyzdrskiej. Dawniej  otoczony był murem  z  rudy  darniowej o wysokości ok.1,5m.  Jego wymiary  wynoszą  120m x 42m.  Chowani  tu byli  ewangelicy z Orliny Dużej i pobliskich  miejscowości.

                   EWANGELICKI DOM MODLITWY W ORLINIE DUŻEJ – stan współczesny

                             

                EWANGELICKI DOM MODLITWY W ORLINIE DUŻEJ – okres II wojny światowej


             EWANGELICKI DOM MODLITWY W ORLINIE DUŻEJ - okres II wojny światowej


        PRZED  CMENTARZEM  EWANGELICKIM W ORLINIE DUŻEJ - okres II wojny światowej


          WIATRAK –KOŹLAK  W ORLINIE DUŻEJ  PO  WICHURZE  -  okres II wojny światowej

 

                           CMENTARZ  EWANGELICKI  W  WIERZCHACH

  Wierzchy  nosiły dawniej nazwę Holendry Wierzchy.

  Założone  zostały w 1780r. z inicjatywy Jana Samka Gliszczyńskiego, szambelana Jego Królewskiej Mości, dziedzica dóbr Tomice.

  W 1793r. wieś posiadała 17 gospodarstw, w  1921r. – 59;   przez  ponad 150 lat zamieszkiwana  była wspólnie  przez ludność narodowości polskiej i niemieckiej, czyli  przez  sprowadzonych  tu  osadników – olędrów.

  W drugiej  połowie  XIX w. w Wierzchach, w drewnianym budynku krytym słomą mieściły się szkoła i dom modlitwy,  w pobliżu znajdował się cmentarz ewangelicki.

  Według  spisu parafii ewangelicko-augsburskich Diecezji Kaliskiej z 1937r. Wierzchy należały do Parafii Zagórów, Filii Lissewo-Pyzdry.

  Cmentarz  w Wierzchach  to  pozostałość  po  dawnych  mieszkańcach  narodowości  niemieckiej  wyznania  ewangelickiego.

 

…………………………………………………………………………………………………………….

 

   Białobłoty,  Kolonia Obory,  Orlina Duża, Wierzchy,  to tylko  niektóre  z kilkudziesięciu osad  olęderskich  założonych  na obszarze Puszczy Pyzdrskiej w latach 1746-1793,  głównie z inicjatywy lokalnych właścicieli ziemskich.  Przybywający tu ,, za chlebem ”  olędrzy, w znacznej części pochodzili z obszarów niemieckojęzycznych i byli  wyznania ewangelickiego (luterańskiego). Olędrzy cieszyli się wolnością osobistą, płacili czynsz za użytkowanie gruntów, korzystali ze swobody religijnej, zakładali  szkoły i domy modlitwy, posiadali własny samorząd.

  Po II wojnie światowej niemal wszyscy, samoistnie lub w drodze przymusu, opuścili swoje gospodarstwa. Wiele  wsi  wyludniło się,  cmentarze w znacznym stopniu  uległy  zniszczeniu  przez  czas  lub  dewastację.


W 2020 ROKU

KOLEJ WĄSKOTOROWA WITASZYCE - ZAGÓRÓW - 1976

 KOLEJ WĄSKOTOROWA WITASZYCE - ZAGÓRÓW  - 1976







1.10.2024

RZECZPOSPOLITA BIAŁOBŁOCKA

 

        RZECZPOSPOLITA  BIAŁOBŁOCKA  I  OKOLICE

 

- OBSZAR  ROZWOJOWY

--- najważniejsze atuty regionu to:

.

+ dużo, dużo terenów do cywilizacyjnego zagospodarowania ... [ ZAPRASZAMY SENSOWNYCH INWESTORÓW ! ]

.

+ atrakcyjność położenia geograficznego:

.

A - niemal w centrum Europy, Polski, Wielkopolski,

.

B - pośrodku 3 znaczących ośrodków miejskich [ trójkąt Poznań- Łódź - Wrocław ],

.

C - w stosunkowo niedużej odległości [ 30-40 km] od kilku mniejszych ośrodków miejskich : Konin, Turek, Kalisz, Pleszew, Jarocin, Słupca,

.

D - w pobliżu infrastruktury i ośrodków strategicznych : autostrady A-2, bazy wojskowej Powidz, planowanej elektrowni atomowej Pątnów-Konin,

.

E – w centrum atrakcyjnej krainy historyczno- geograficznej Puszczy Pyzdrskiej,

.

+ malowniczy krajobraz, czyli mozaika lasów, bagien, łąk i pól oraz rozproszonych stanowisk osadniczych, dużo naturalnych śródleśnych lub śródpolnych duktów i ścieżek

.

+ bogactwo flory i fauny

.

+ duża liczba porzuconych stanowisk osadniczych i działek do ponownego osadniczego zagospodarowania

.

+ dużo, dużo przestrzeni, stref wolnych od hałasu, terenów ciszy bez kłopotliwych sąsiadów spoglądających ,, zza płota "

.

+ ciekawa historia i tradycja olenderskich wiosek

.

+ rozpoczęta przez czynniki społeczne [ np. LOT Puszcza Pyzdrska] promocja turystyczna, kulturalna i przyrodnicza regionu

.

+ wolni ludzie , z wyobraźnią i pasjami

.

.

HAMULCE   ROZWOJU

---  najlepiej,  żeby  ograniczenia  były  drobne  i  przejściowe,  ale    następujące:

.

-  wykluczenia  komunikacyjne  bardzo  niekorzystnie   wpływające  na  rozwój  regionu:

A - makabryczny  stan  zaniedbywanej od dziesięcioleci  poznańskiej drogi  443  [ pod zarządem  tzw. samorządu wojewódzkiego, trasa  Konin – Jarocin]  oraz  brak  przy  niej  ścieżki  dla  rowerzystów  i  pieszych   [ brak  bezpieczeństwa  ruchu ]

.

B  - mimo upływu  niemal  70  lat od  wcielenia do powiatu pleszewskiego, nadal brak normalnego połączenia drogowego  z  ośrodkiem  administracyjnym  Pleszewem   [ połączenie  okrężne ]

.

C - brak  dróg  asfaltowych a nawet  utwardzonych, łączących region  z  miejscowościami  sąsiednimi : Czarnym Brodem,  Bystrzycą,   Dziewiniem  Małym,   Zaguźnicą,   Lądkiem,  Ciświcą,   Józefowem, Kaźmierką,  Stawiskiem,  Łazińskiem …

.

D  - brak  normalnych  połączeń  drogowych  asfaltowych  z  najbliższymi  ośrodkami  miejskim  w  kierunkach :  Chocz- Kalisz- Pleszew   oraz    Zagórów – Słupca – Autostrada  A -2,

.

E  – mikroskopijny  zakres  komunikacji  publicznej  dla  ludności  tego  regionu

.

-  brak realizacji  sensownych   wizji  i  planów rozwoju  dla  tych  terenów  ze  strony poszczególnych samorządowych władz  [ brak  strategicznych  inwestycji  dających  znaczące  zatrudnienie,  a  w  praktyce realizowanie   degradacyjnego   zalesiania   i  wyludniania  terenu ]

.

-  często  stosowana  praktyka  różnych  władz  wobec  regionu:    ,,tego tam nie da się  zrobić ...  bo…”   lub    ,, na  ten  teren  piyniyndzy  ni  ma ‘’    lub   ,, dla  zajęcy  dróg  nie  będziemy  budować ”   i  inne  tego  typu  pierdu,  pierdu,  baju,  baju  dla  naiwnych …

.

- Nikłe zaangażowanie Lasów Państwowych w rozwój  wsi leżących w otoczeniu dużych kompleksów leśnych , wynikające z różnicy celów i interesów

.

-  ludzie  niewolni  i  uwikłani,  bez  większych  horyzontów