18.01.2018

STAROSTA FRANCISZEK STADNICKI



 Starosta Franciszek hrabia Stadnicki założyciel Białobłot i Orlin
17/06/2017
   Kim był założyciel Białobłot, Orlin oraz przynajmniej współzałożyciel (lub odnowiciel) Borowca, Konar, Grądów,Wielołęki oraz Czarnego Brodu, Ciświcy, Zaguźnicy, Starej Huty?
  Franciszek Stadnicki  -  to  postać  barwna,  związana  z  dwoma  rejonami Polski: Wielkopolską i Małopolską, żyjąca w burzliwych czasach  upadku I Rzeczpospolitej  i  początków  zaborów. W Małopolsce  znany  jest  i  opisywany,  jako założyciel linii  nawojowskiej  Stadnickich,  zasłużonego rodu, związanego historycznie  z  takimi  miejscowościami, jak: Nawojowa, Rymanowa, Muszyna, Dukla, Nowy Sącz.  W Wielkopolsce  został  niemal  zapomniany, wspominany  jedynie  epizodycznie,  w  związku  z  opisami historycznymi dotyczącymi Ostrzeszowa, Opatowa, ziemi wieluńskiej, kaliskiej, konińskiej, Grodźca. Warto więc,  szczególnie  ten  wielkopolski okres  życia  Franciszka Stadnickiego,  nieco   przybliżyć.
POCHODZENIE.  – Urodził się w 1742 r., był synem Teresy Stadnickiej z Potockich i Antoniego Stadnickiego – starosty ostrzeszowskiego i wyszogrodzkiego.  Stadniccy w okresie  staropolskim  należeli  do  rodów ,, najprzedniejszych w Rzeczpospolitej, tak dla  wysokich urzędów przez  siebie  piastowanych i związków  krwi  z  najpierwszemi w kraju  rodzinami,  jako też  dla  znacznej  fortuny”,  które  im magnacki zapewniało status.  Najdawniejszym  gniazdem i siedzibą Stadnickich, jak i wszystkich Szreniawitów, były brzegi rzeki Szreniawa, w  Krakowskim. Nazwisko  swe  wzięli  od  wsi  Stadnik, w rejonie  bocheńskim. Jak poświadczał  już  Jan  Długosz, pieczętowali się  zawsze herbem Szreniawa. Opracowania  genealogiczne  podają, iż najstarszym źródłem  pisanym, w którym odnajdujemy korzenie  Stadnickich, jest dokument z 1394 r. , w którym  wymieniony jest  Zbigniew Stadnicki, burgrabia zamku w Krakowie. W XV w. ród  Stadnickich rozdzielił się na  dwie linie: tzw. gałąź ze Żmigrodu ( do której  należał m.in. Stanisław – słynny ,,Diabeł łańcucki” – najbardziej  znany  chyba  awanturnik  Rzeczpospolitej szlacheckiej )  oraz  na  gałąź ze Stadnik.  Z tej  drugiej  wywodzi się linia nawojowska, którą  zapoczątkował  Franciszek  hrabia  Stadnicki, zakupując w 1799 r. od  Heleny Apolonii Massalskiej, księżnej de Ligne, Nawojową  z  przyległymi wioskami.
WIELKOPOLSKI  POLITYK I ŻOŁNIERZ. - W życie polityczne  i wojskowe  wkroczył  Franciszek Stadnicki  stosunkowo  wcześnie.  W 1764 r. w Warszawie, w wieku  zaledwie 22 lat,  uczestniczył  w  ważnym  dla  kraju wydarzeniu – w wyborze króla. Głosował  wówczas  za  elekcją  Stanisława Poniatowskiego. Wkrótce jednak, tak jak wielu zrażonych  nieudolnością  króla  i  panoszącymi  się  w  kraju  Moskalami, bierze czynny  udział  w konfederacji  barskiej.  W okresie  lipca  i  sierpnia 1768r., jako rotmistrz  w  regimencie  im. Królowej Jadwigi, bronił przed  Rosjanami  krakowskiego zamku.  Odznaczył  się  niepospolitą  odwagą. Jednak  bez nadziei  na odsiecz, 17 sierpnia 1768 r. wygłodzone  i  wyczerpane  miasto skapitulowało.  Po zajęciu miasta  musiała poddać się  również  załoga zamku.  Stadnicki wraz ze swoją  50-osobową kompanią  dostał się do niewoli. Wziętych do niewoli,  z rozkazu  rosyjskiego  ambasadora  Repnina  wysłano  wówczas  do Kijowa,  a stamtąd  miano prowadzić  na zesłanie na Sybir. Dzięki koneksjom swojej kuzynki  Teresy Ossolińskiej, wojewodziny wołyńskiej  oraz  interwencji  króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który spomiędzy  jeńców krakowskich, wyprosił u Repnina wypuszczenie jedynie  40-tu , oraz po  zapłaceniu odpowiedniej sumy pieniędzy i  podpisaniu odstąpienia  od  konfederacji  został  uwolniony. Po powrocie do Ostrzeszowa Franciszek Stadnicki, nie podejmował  już  partyzanckich działań. Ponowne dostanie się do rosyjskiej niewoli, skutkowałoby karą śmierci za złamanie odstąpienia od  konfederacji .
   Wkrótce po uwolnieniu pojednał się z królem, który  po rezygnacji  jego ojca Antoniego, nadał  mu w 1768r. starostwo ostrzeszowskie. Pozostawał starostą  ostrzeszowskim, aż do czasów zaboru pruskiego, czyli  do 1793 r.
   Franciszek Stadnicki  kilka  razy wybierany był  posłem ziemi wieluńskiej  na sejm. Było to w  latach  1776, 1780 i 1786.  W roku 1776,  jako poseł  na sejm konfederacyjny, skierowany przeciwko opozycji hetmańskiej, wraz z Franciszkiem Jakubem Psarskim, miał dopilnować, aby Polska nie poniosła większych strat terytorialnych, niż wynikało to z  zapisów  traktatowych. W 1780 r. zostaje kolejny  raz posłem. Na Sejmie zgłosił  projekt zwiększenia stanu osobowego wojska, postulując, nawet  wbrew instrukcji ziemi wieluńskiej, wprowadzenie nowego podatku  na rzecz armii. Nie widział możliwości powiększenia sił zbrojnych, jak tylko poprzez poniesienie dodatkowych  ciężarów finansowych. Zapewniał jednocześnie izbę, że współobywatele wieluńscy, zgodzą się na uszczuplenie swoich dochodów, żeby nie dopuścić do rozgrabienia ojczyzny. Na tym samym sejmie składał sprawozdanie z działalności Komisji Edukacji Narodowej,  podkreślając swe uznanie dla jej prac oraz dziękując za ofiarność jej członków. Złożył w sejmie wniosek o tzw. reformę kursującej monety, jednogłośnie przez sejm przyjęty.
  W roku 1783 otrzymał tytuł hrabiego z nadania galicyjskiego.
  W maju 1786r. otrzymał od ministra pruskiego list z zapowiedzią wejścia wojsk pruskich na teren powiatu ostrzeszowskiego.  Starosta zwrócił się wówczas do króla i Rady Nieustającej o zapobieżenie ,,takiemu absolutyzmowi”.  Za prace na rzecz kraju,  uhonorowany został orderem Św. Stanisława  oraz orderem Orła Białego.
   Po  uchwaleniu  Konstytucji  3 maja 1791r., część  magnaterii i  szlachty  zdradziła  Polskę, prosząc o interwencję  zbrojną  carycę  Rosji  Katarzynę II. Wojska rosyjskie  wkroczyły  do kraju,  rozpoczęła  się  wojna  w  obronie  Ojczyzny.
   W czerwcu 1792 roku, w Poznaniu obywatele  postanowili  zaprzysiąc się : ,, ku  obronie publicznej i ku śledzeniu  zgubców  ojczyzny, wojsko obce  do  kraju  wprowadzających”. Regimentarstwo  w  Kaliskiem  powierzono  wówczas  Franciszkowi  hrabiemu  na  Rożnowie Stadnickiemu, staroście  ostrzeszowskiemu.  Szlachta  kaliska  z  zapałem przyjęła  nominację  Stadnickiego  na  naczelnika województwa. W  odezwie  kilkudziesięciu najwybitniejszych  obywateli  do  króla pisano : ,,Cnota, miłość ojczyzny i zasługi męża tego, stała jego do tronu  wierność, będąc  wsparciem  zaufania, podwajać będzie żądze nasze bronienia  wolności  i  swobód  narodowych.”  Sam  Stadnicki wzywając  obywateli do obrony  Ojczyzny pisał : ,,Odwaga nie  mogła  mieć nigdy,  ani  ważniejszego pochopu, ani chwalebniejszego zamiaru, jak teraz …, Idzie  nam o odparcie  najniesprawiedliwszej w świecie napaści; idzie o najszacowniejszą istoty naszej cząstkę, – wolność!  Idzie  o  niepodległość narodu i potarganie tych  niewolniczych  pętów, które nam  zzuchwalona  duma  kilku odrodków naszych gotuje … Pokażmy  światu, jak umiemy poważać niepodległość narodu i praw ojczystych całość. Pokażmy nade wszystko, że  wolny  i w  równości  urodzony Polak, nie da sobie  po  karku  deptać rozhukanej  możnowładców  dumie  i  że wraz  z  królem  swoim potrafi  mścić się  krzywdy  narodu.”  Franciszek  Stadnicki  przystąpił  do  tworzenia  oddziałów wojskowych.  Wkrótce  jednak  sam  król  Stanisław August  Poniatowski  przystąpił  do  targowiczan.  Wówczas  oddziały   rozpuszczono  do  domów. Do Wielkopolski wkroczyły wojska pruskie, nastąpił  II rozbiór  Polski.
  Po raz kolejny,  tym razem  ostatni,  chwytał  Stadnicki  za  broń  w 1794 r., podczas  powstania  kościuszkowskiego. W  okresie od  kwietnia  do  czerwca,  jako  generał,  odpierał   ataki  Prusaków  pod  Skałą,  dowodząc  w  okopanym  obozie,  liczącym  około 4  tysiące  kosynierów, pikinierów i  nieregularnej  jazdy -  broniąc  dostępu  do  Krakowa.  Również  to  powstanie  upadło,  nastąpił  ostateczny  upadek  I  Rzeczpospolitej.
ZAŁOŻYCIEL  WSI  I   MAGNAT. – W 1770r. poślubił  w Opatowie  Teresę Wężykównę,  córkę Józefa Wężyka, która wniosła mu w posagu majątki Grodziec, Biskupice i Królikowo w Konińskiem, którymi  początkowo współzarządzał  ze swym szwagrem  Pawłem  Dręgosław  Skórzewskim.  Po stryju żony,  biskupie Walentym Wężyku, odziedziczyli Stadniccy Opatów, gdzie po ślubie osiedli na stałe. Narodziło się tam  kilkoro ich dzieci (Anna, Helena, Tekla, Antoni, Ignacy). Dnia 13 grudnia 1782r. w wieku 30 lat, zmarła jego żona, którą pochowano w tamtejszym kościele.
  Stadnicki był dobrym gospodarzem, popadał jednak w konflikty z ostrzeszowskimi mieszczanami, którzy  sprzeciwiali się, dokonywanym przez niego, zakupom nieruchomości  w mieście. Mieszczanie widzieli  w tym zagrożenie dla własnych interesów, gdyż szlachta zwolniona była z podatków, jakim podlegali mieszczanie.
  Franciszek Stadnicki najpierw, jako współzarządzający na majątku Grodziec, około 1772r., przyczynia się  do sprowadzenia  niemieckich  protestantów, którzy  tworzą  ,,olęderskie” osady w Borowcu, Konarach, Grądach, Wielołęce, a później, już  jako właściciel, w 1784r. osiedla  kolonistów w Orlinie, zaś w 1787r. zakłada  Białobłoty.
   W 1792r.w Białobłockich Olędrach – wsi dopiero co założonej przez Franciszka Stadnickiego, miał miejsce konflikt rozpatrywany przez sąd w Pyzdrach. Mieszkający tam właściciel niewielkiego folwarku, szlachcic Mikołaj Mąkowski  ,,pozwał wówczas przed sąd ziemiański Franciszka hrabiego Stadnickiego – dziedzica, olędrów Józefa i Jakuba braci rodzonych  Hersiów, oraz Andrzeja Langę – byłego sołtysa  i  Józefa Koźmińskiego- komisarza dóbr  Królików oraz inne osoby z powodu szkód w zasiewach i pastwiskach, słowną i fizyczną obrazę i potraktowania go, jak chłopa przez sołtysa oraz gwałtownego zabrania wołów”.  W odpowiedzi Franciszek Stadnicki pozwał tegoż Mąkowskiego przed sąd ziemiański, uważając, że: ,, przez ślub wzięty  z  wdową  olęderką,  podlega ( tak, jak jej poprzedni mąż) prawu olęderskiemu, w sprawach  mianych  z sołtysem i ławnikiem i osobami gminu, z groźbą kary pieniężnej, za niesłuszne do sądu ziemiańskiego wywołanie.” Jak  zakończył  się konflikt – źródła  nie podają.
    W lipcu 1796r. hrabia Stadnicki  i przedstawiciele wsi : Borowiec (50 gospodarstw ewangelickich), Orliny(28), Konary(25), Białobłoty(33), Grądy(54), Wielołęka(32) do niego wówczas  należących, w sądzie w Pyzdrach, podpisali  natomiast  porozumienie w sprawie ustanowienia  parafii ewangelickiej w Grodźcu.  Zgodnie  z umową Stadnicki zobowiązywał się  do pomocy w budowie kościoła, domu pastora i kantora; wyrażał zgodę na założenie cmentarza  ,,w drodze do huty szkła” w Grodźcu. Zadeklarował  dostarczyć  niezbędne materiały budowlane: drewno, cegłę, wapno, szkło na budowę świątyni i pozostałych budynków. Pastorowi przekazał też 2 morgi łąk i 1 morgę w ogrodzie  oraz roczny deputat w naturze ( zboże, drewno, piwo),  a  kantorowi 1 morgę gruntu i deputat drewna. Hrabia Stadnicki dla siebie i swego potomstwa zastrzegł  prawo patronatu i wyrażania  opinii  w sprawie wyboru pastora. Około 1796r. założone zostały też  nowe osady olęderskie: Ciświca, Zaguźnica, Stara Huta  oraz Czarny Bród, które wkrótce weszły w skład parafii. Budowę  pierwszego  kościoła ewangelickiego w Grodźcu  rozpoczęto w 1797r., a zakończono w 1803r. Kościół  pod wezwaniem św. Piotra i Pawła nie był duży, miał długość 41 łokci, szer. 22, wys. 24 , pobudowany był w stylu ,,muru pruskiego”. Plebania była prostym drewnianym budynkiem pokrytym słomą, składającym się z 3 małych pomieszczeń. Dom kantora i budynki gospodarcze również były drewniane i pokryte słomą.
   Franciszek Stadnicki w ciągu swego życia stał się posiadaczem ogromnej fortuny. Po ojcu odziedziczył  Rożnów. W związku z małżeństwem, w Wielkopolsce przejął  m.in. dobra  opatowskie  i  grodzieckie. W 1792r. nabył za kwotę 188 750 zł  Modlibogowice i Kuchary. W  Małopolsce zakupił  rozległy klucz  nawojowski,  Rymanów i Duklę. W sumie  był  właścicielem 17  kluczy ziemskich.   Po opuszczeniu  przez  Franciszka  Stadnickiego  Wielkopolski , majątek  Grodziec  nabyli  Bielińscy,  natomiast  majątek  Biskupice – Taczanowscy.
NAWOJOWA – OSTATNIE LATA ŻYCIA. – U schyłku życia Franciszek Stadnicki  przeniósł się do rozległych dóbr w Małopolsce, osiadł w Nawojowej  koło Nowego Sącza. Dobra nawojowskie, które obejmowały 28 wsi,  nabył w 1799r. za sumę 451 tys. florenów polskich.  Zmarł 2 marca 1810r. Pochowany został w Dukli.  Sarkofag  jego znajduje się w tamtejszym kościele parafialnym pod wezwaniem Św. Marii Magdaleny.
                    
                                                          Piotr  Czajczyński,  Białobłoty – czerwiec 2017 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz