Działalność
antykomunistycznego oddziału AK Gedymina Rogińskiego
ps. ,,Dzielny” na obszarze Puszczy Pyzdrskiej
– 1945/1946r.
02/01/2013
02/01/2013
,,Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak
nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i
wiosek polskich. My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków
oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy,
którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów
sowieckich czuwa. Dlatego tez wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym,
którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują
najlepszych Polaków domagających sie wolności i sprawiedliwości.
„
Mjr Zygmunt Szendzielarz ,,
Łupaszka” / 1945r./
,,Dzieje
pierwszych lat powojennych w Polsce są dopiero odkrywane. Lata PRL-owskiego
zakłamania tego okresu polskiej historii cały czas ciążą nad badaniami
historycznymi. Trudno się temu dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę, jak trudno
przychodzi dziś przyjęcie prostego rozróżnienia – kto występował w obronie
niepodległości Rzeczypospolitej, a kto był na usługach sowieckiego mocarstwa i
jego polskiej agentury. To ciążenie PRL–owskiej historiografii nadal daje
znać o sobie. Dzieje oporu przeciw narzuconej przez Sowietów władzy
komunistów „mówiących po polsku” są dopiero badane i stopniowo przedstawiane .”
Minister
Edukacji - Waldemar Handke /2007r./
Oddział
partyzancki Gedymina Rogińskiego ps. „Dzielny” został utworzony przez
dezerterów z „ludowego” Wojska Polskiego. Jak sam zeznawał Rogiński w czasie
śledztwa, zdezerterował z kompanii karnej przy 9 DP w Warszawie, w czerwcu 1945
r. Oddalił się wraz z majorem „Wilkiem” z Mińska, por. „Krysem”
(pochodzącym „zza Bugu” lub z Warszawy) i kilkoma innymi żołnierzami. Po
ucieczce z „wojska Berlinga” Rogiński wraz ze wspomnianym „Wilkiem”
przybył do Wielkopolski. Następnie mjr
„Wilk” wyjechał z Wielkopolski, zostawiając Rogińskiemu polecenie
zorganizowania oddziału, który miał zostać przygotowany do walki z władzami
komunistycznymi. W ciągu kilku dni Rogiński zebrał wokół siebie kilku
ludzi, podobnie jak on sam, dezerterów z „ludowego” WP, którzy szukali kontaktu
z konspiracją akowską.
Gedymin Rogiński,
przyjmując pseudonim „Dzielny”, objął dowództwo nad tworzącym się oddziałem.
Działalność rozpoczął we wrześniu 1945 r. w
powiecie gostyńskim.
Jak wynika z
zeznań i danych zawartych w zachowanych dokumentach UB – Rogiński pochodził z
północno-wschodnich kresów Rzeczypospolitej. Urodził się 7 listopada 1921 r. we
wsi Dworzyszcze, w gminie Olszany, powiatu oszmiańskiego, jako syn Antoniego i
Rozalii (z d. Łozowieckiej), w rodzinie chłopskiej. W latach 1941 – 1942
miał należeć do sowieckiego oddziału partyzanckiego na Wileńszczyźnie,
następnie od 1942 do 1944 r. służył w partyzantce polskiej. Po wkroczeniu Armii
Czerwonej do Wilna został wcielony do „armii Berlinga”. Również jego
pierwsi podkomendni z oddziału pochodzili ze wschodnich terenów
Rzeczypospolitej.
Po kolejnych
akcjach w powiatach śremskim i jarocińskim „Dzielny” ze swym oddziałem (według
danych UB, w sile około pięćdziesięciu ludzi) przeniósł się na teren powiatu
konińskiego, gdzie 27 listopada 1945 r. w Szymanowicach
dokonał napadu na posterunek MO, na którym zarekwirował broń (pięć kbk i jeden
pistolet), dwa rowery, dwa płaszcze i mundur milicyjny.
Dużym
echem odbiła się akcja oddziału „Dzielnego”, którą przeprowadzono 29 listopada
1945r. Efektem tej akcji było zajęcie na kilka godzin miasteczka Pyzdry
(pow. koniński). Akcja ta została przeprowadzona według wszelkich zasad:
obsadzono drogi wylotowe z miasteczka, zajęto i zdemolowano agencję pocztową –
gdzie zniszczono centralę telefoniczną oraz dokumenty, zabrano pieczątki i
pieniądze. Następnie zajęto posterunek MO – skąd zabrano trzy karabiny,
amunicję, dwa mundury. Zniszczono także dokumenty milicyjne. Podobny los
spotkał miejscowy urząd skarbowy, gdzie zniszczono dokumenty i zabrano
pieniądze.
Oddział
AK Rogińskiego ps. „Dzielny” na terenie powiatu
konińskiego stoczył też wiele potyczek z
jednostkami MO, UB, Wojsk Bezpieczeństwa Wewnętrznego i „ludowego” WP. Do
największych starć w 1945 r. doszło:
- 28 listopada koło m. Łukom
- 2 grudnia niedaleko m. Zaguźnica
- 5-6 grudnia w lesie w okolicach
wsi Ciświca doszło do potyczki z plutonem operacyjnym KPMO w
Koninie, w wyniku starcia śmierć poniosło dwóch milicjantów. Byli
to: Wawrzyniak Franciszek s. Józefa, lat 42 – komendant posterunku
MO w Grodźcu oraz Rybicki Tadeusz s. Adama, lat 22 – funkcjonariusz
posterunku MO w Grodźcu. /W tzw. obławach
na ,,leśne bandy” ( lub w ,,polowaniach na
ludzi” , jak uświadamiali miejscową ludność
funkcjonariusze UB ) dowódcy wyższych szczebli niejednokrotnie
wykorzystywali miejscowych milicjantów , a nawet
,,ochotniczą młodzież” – wysyłając ich na pierwszą
linię walki. Ewentualna śmierć takich osób w
czasie walki miała zniechęcać miejscową
ludność do partyzantów. /
Bardzo
przydatnym w rozpracowaniu oddziału ,,Dzielnego”
okazał się agent o pseudonimie „Wera”, który
utrzymywał łączność z zastępcą kierownika Sekcji I Wydziału VII WUBP w
Poznaniu – Henrykiem Kupcem. Przygotowano dla niego
„legendę” – miał zgłaszając się do oddziału „Dzielnego”, podawać się za
członka rozbitego przez „bezpieczeństwo” oddziału, któremu po zatrzymaniu,
udało się zbiec z aresztu. Wiadomo również, że ze swym oficerem prowadzącym
spotykał się w Pyzdrach, że nawiązał kontakt z oddziałem „Dzielnego” 20
stycznia 1946r. i że spowodował dezercję siedmiu ludzi z oddziału.
Dzięki działaniom agenta ps. „Wera” udało się namierzyć melinę, w której
ukrywał się Rogiński ps. „Dzielny”. 30 stycznia 1946 r., we wsi
Kaźmierka (pow. kaliski), zbiegł on z oddziału, … zawiadamiając najbliższy
posterunek MO o miejscu postoju oddziału „Dzielnego”. Grupa operacyjna UB i MO
z Kalisza otoczyła zabudowania, w których przebywał Rogiński i jego
podkomendni. Po ostrzelaniu budynku UB-owcy weszli do środka i
aresztowali Rogińskiego, a także znajdujących się razem z nim Kazimierza
Swobodę ps. „Sęp” oraz Bronisława Łopińskiego ps. „Wiktor”. W czasie ostrzału
budynku przez grupę operacyjną UB i MO śmierć poniosła właścicielka budynku
Otylia Biedasiowicz.
Nieco
inny przebieg akcji zatrzymania Rogińskiego i jego towarzyszy przedstawił kpt.
Rataj z Komendy powiatowej MO w Kaliszu. W telefonogramie nr 108, wysłanym
jeszcze tego samego dnia – 30 stycznia 1946 r. o godz. 16.00, do Komendy
Wojewódzkiej MO w Poznaniu, napisał: „ Dnia 29.1.46 r. o godz.
15.30 z Posterunku M.O. Hocz pow. Kalisz otrzymałem fonogram o
pojawieniu się bandy w sile 30 ludzi, uzbrojonych pod dowództwem pseudonim
„Dzielny” i o godz. 19.00 wyruszyłem z Plutonem Operacyjnym w sile 20 ludzi do
Hocza. Po obustronnej walce która trwała około 1 godziny we wsi Kaźmierka Nowa
gmina Hocz pow. Kalisz ująłem herszta bandy pseudonim „Dzielny”, nazwiskiem
Rybiński Gedek ur. 7.11.1921 pochodzący z Wileńszczyzny i dwóch jego
kompanów Swoboda Kazimierza ur. 1923 r. pochodzącego z tarnopolskiego i
Łopińskiego Bronisława ur. 1924 r. pochodzącego z Lubosina pow. Kościan. Są to
Polacy. Rybiński jest ranny i przebywa w szpitalu w Kaliszu pod dozorem
Milicji. Łopiński jest mniej ranny i po założeniu opatrunków przebywa w
areszcie. Bandzie zabrano trzy K.B.K. jeden K.B. i dwa pistolety i amunicję do
karabinu. Strat w Milicji nie ma żadnych. Została zastrzelona w czasie walki
Biedasiewicz Otylia, Polka ze wsi Kaźmierki Nowej, u której banda
przebywała. Reszta bandy pod osłoną nocy ulotniła się w lasy powiatu
konińskiego. Jak ustalono banda miała podłoże polityczne o rozległej sieci A.K.
Dochodzenia w toku. Powiatowy U.B.P. Kalisz uwiadomiony […] ”.
Dowódca oddziału Rogińskiego ps. „Dzielny” oraz Swoboda ps. „Sęp” zostali
przewiezieni do aresztu WUBP w Poznaniu. Tam stanęli przed WSO w Poznaniu. Przy
czym w procesie „Dzielnego”, obok Swobody ps. „Sęp”, stanęli jeszcze Stanisław
Frydrych ps. „Wicher” i Zygmunt Szymański ps. „Żbik”, którzy zostali ujęci 10
marca 1946 r. Do sprawy tej włączono jeszcze dwóch żołnierzy oddziału:
Stanisława Kąkolewicza ps. „Cygan” i Edmunda Cegielskiego ps. „Śpiewak”.
17 lipca 1946 r. WSO w Poznaniu skazało Gegymina
Rogińskiego na kilkakrotny wyrok śmierci. Wyrok
wykonano 31 sierpnia 1946 r.
Pomimo ujęcia dowódcy oddział nie zaprzestał
działalności. Dowodzony teraz przez Mariana Rączkę ps. „Kościuszko”,
musiał jednak coraz częściej walczyć z zacieśniającymi się
pierścieniami obław, organizowanymi przez poszczególne PUBP, a wspieranymi
przez MO, KBW i ,,ludowe” WP. Sytuacja dodatkowo komplikowała się poprzez
działania UB, który nabierało coraz większego „doświadczenia” , siejąc
terror we wsiach, uchodzących za teren sprzyjający „leśnym”. Coraz też więcej
było agentów i informatorów pracujących dla UB. Ponadto
„bezpieczeństwu” udało się w sierpniu 1946 r. wprowadzić do oddziału kilku
swoich agentów, poprzez których zaczęto gromadzić coraz bardziej precyzyjne
informacje o ruchach oddziału oraz miejscach jego ukrywania się. Ślady tych
działań znajdujemy w sprawozdaniach do WUBP w Poznaniu, gdzie szef
kościańskiego UB pisał: ,,Przez agentów posiadanych w bandzie
postarać się uzyskać dane o zakonspirowanych kryjówkach band, oraz ich pobycie
stałym w terenie. Przy pomocy posiadanych danych ułożyć plan likwidacji bandy
,,Kościuszko”.
Wszystkie te
działania coraz bardziej ograniczały możliwości funkcjonowania oddziału,
dodatkowo narażały na represję ludzi, którzy walczącym udzielali pomocy,
przechowywali broń, pomagali się ukrywać itd. Coraz częściej „bezpieczeństwo”
aresztowało współpracowników oddziału. Ponadto zdarzyły się, w atmosferze
narastającego wśród członków oddziału napięcia, przypadki odejścia. Pod
naciskiem wyżej omówionych okoliczności, dowodzący oddziałem Marian Rączka ps.
„Kościuszko”, podjął decyzję o wyprowadzeniu swoich ludzi z lasu. Poprzez
zaufane osoby nawiązany został 21 września 1946 r. kontakt z szefem PUBP w
Gostyniu, który z kolei porozumiał się z WUBP w Poznaniu i szefem Wojsk
Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W wyniku tego, oddział „Kościuszki” przystąpił do
likwidacji. Jak zapisano w raporcie sytuacyjnym: „ Do dnia 27 XI
46 r. ujawniło się 28 ośmiu członków wraz z dowódcą i zdali następującą broń:
automatów różnych 8 sztuk, 10-strzałowych k.b.k. 4 sztuki, zwykłych
k.b.k. mauzerów 11 sztuk, pistoletów 8 sztuk, granatów różnych 7 sztuk,
jeden sztucer, 2 bagnety, 10 ładownic i około 2171 różnej amunicji ”.
Oddział AK
dowodzony przez „Dzielnego”, a następnie „Kościuszkę” w okresie swego
funkcjonowania – od września 1945 r. do października 1946 r. dokonał według
danych zawartych w dokumentach UB i MO następujących akcji:
- na instytucje państwowe (urzędy gmin, pocztowe,
skarbowe, spółdzielnie itp.) -55;
- rozbicie posterunków MO – 12;
- napady i rozbrojenie
funkcjonariuszy MO – 16;
- napady na funkcjonariuszy UB – 14;
- napady na członków PPR – 25;
- napady na żołnierzy „ludowego” WP
i Armii Czerwonej – 17
- napady na pracowników
administracji państwowej – 6;
- akcje w celu aprowizacji – 21;
- zorganizowane wiece propagandowe –
6
Oddział
„Dzielnego”, a następnie „Kościuszki” działający przez
ponad rok na obszarze kilku powiatów,
musiał niewątpliwie korzystać ze znacznego
wsparcia miejscowej ludności. Mówią o tym
nawet raporty kierowane z powiatowych urzędów
bezpieczeństwa do Poznania: ,,Miejscowa ludność
dla ,,partyzantów” ustosunkowana jest dobrze do tego
stopnia, że gotowi są pójść w każdej chwili
z pomocą w wyżywieniu, pomimo trudnych
warunków aprowizacyjnych”, ,,W każdym przybyszu
lub przedstawicielu tajnej organizacji
widzą wiernego towarzysza i Polaka. Demokratów
zaś, a szczególnie pepeerowców określają polskimi
komunistami” , ,,Nastrój i ustosunkowanie do
Rządu Jedności Narodowej tutejszej ludności
jest wrogie”.
Kwestia
przynależności oddziału „Dzielnego” / „Kościuszki”
do odpowiedniej struktury podziemia niepodległościowego
nie jest do końca wyjaśniona. Większość
dokumentów dotyczących Rogińskiego i jego
podkomendnych została przez komunistów w
późniejszym okresie zniszczona. Fragmentaryczna
dokumentacja zeznań mówi o ,,podległości armii
Andersa” poprzez ,,sztab” znajdujący się w
Poznaniu . Wiarygodność tych zeznań trudna jest
jednak do jednoznacznego zweryfikowania , zwłaszcza
w sytuacji powszechnego wówczas wymuszania ich,
poprzez tortury stosowane przez funkcjonariuszy UB.
Na podstawie:
WALDEMAR HANDKE:
,,ODDZIAŁ AK GEDYMINA ROGIŃSKIEGO PS. „DZIELNY”…
MACIEJ GRZESIŃSKI: ,,DZIAŁALNOŚĆ
II KONSPIRACJI NIEPODLEGŁOŚCIOWEJ NA ZIEMI
PLESZEWSKIEJ”
Piotr Czajczyński , Białobłoty 2012r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz